Evgeniya Akhremenko - Tatiana Barkova z serialu Wataha jest dumna że jest Rosjanką. Na zdjęcie profilowe nałożyła flagę Rosji

Ta postawa rosyjskiej aktorki zszokowała nie tylko fanów, ale też kolegę aktora, Yakiva Tkachenko, który w serialu Wataha był jej "żołnierzem". 

Dzisiaj po południu Evgeniya Akhremenko dodała nakładkę na zdjęcie profilowe i usunęła ze znajomych, tych jak twierdzi "z których kont wyczuwała agresję i poparcie dla  Ukrainy". Na pytanie dlaczego tak się zachowała padło wyjaśnienie:

Myślę, że wojna jest przerażającą rzeczą. Ale jestem dumna z bycia Rosjanką i nie popieram Ukrainy.

Stoję ze wszystkimi dziećmi śpiącymi pod spokojnym niebem. WSZYSTKO. To mój pogląd.

Administratorzy Fanklubu serialu Wataha jednogłośnie postanowili usunąć rosyjską aktorkę z grupy. 

Yakiv Tkachenko rozmawiał kilka dni temu z Jenyą i spodziewał się takiego obrotu spraw, niestety ich drogi się rozeszły. 

Widziałem, że Jenya odsunęła mnie od swoich przyjaciół. Zasadniczo spodziewałem się tego. Rozmawiałem z nią kilka dni temu, a teraz ją zablokowałem na Facebooku. Powiedziała, że ​​chce pokoju, ale jakim kosztem, już nie powiedziała. Niestety straciłem moich bliskich w Rosji. To są zombie propagandy. Trudno jej to zrozumieć. Są przekonani, że Ukraina chciała zaatakować Rosję. A oni byli przed nami. Mogę powiedzieć tylko jedno: Rosjanie to tchórze. Żyją bardzo długo jako niewolnicy. Są niewolnikami propagandy. Ukraińcy i Polacy zawsze byli wolni i znali cenę wolności.

Ukraiński aktor walczy o swoją ojczyznę, na którą napadła Rosja, a jego koleżanka aktorka jest dumna, że jest Rosjanką...

W ubiegłym roku podczas udzielonego nam wywiadu Jenya na pytanie Ile Tatiany Barkovej jest w Evgeniyi Akhremenko, odpowiedziała tak:

Oj mam nadzieję, że bardzo mało (śmiech). Mam ogromną nadzieję, że niewiele nas łączy, choć jedna rzecz na pewno - to siła do przetrwania, do przeżycia. Po prostu stosujemy tylko inne metody, aby to osiągnąć. Tatiana jest bardziej chłodnym i bezwzględnym człowiekiem. Nie mogę chyba tego powiedzieć o sobie, to znaczy mam wielką nadzieję, że nie jestem tak odbierana przez otoczenie.

Pozostawimy to bez komentarza...niech każdy sobie sam skomentuje.