Legionella na Podkarpaciu. W mieleckich wodociągach zwiększono poziom chloru

Głos w sprawie zabrał prezydent Mielca Jacek Wiśniewski. Poinformował on, że już w lipcu w mieleckich wodociągach zwiększono stężenie chloru. Na terenie Mielca nie odnotowano przypadków zakażenia legionellą, aczkolwiek wprowadzone zostały działania prewencyjne.

Czytałem wczoraj, że w Rzeszowie są pierwsze wyniki z 9 prób. Poniżej była informacja z Ministerstwa Zdrowia. Działa to na nas uspokajająco, ponieważ nie rozszerza się to tak jak niektórzy myśleli. Jako firma podejmujemy działania. Dzisiaj są pobierane próby wody. Wcześniej było to niemożliwe ponieważ laboratorium wyznaczyło nam termin dopiero na dzień dzisiejszy. Posiew będzie trwał 7 dni. Po około 10 dniach będziemy mieli wyniki. Będą to wyniki z wody surowej, z wody na ujściu z hydroforni, z poidełek, fontann. My mamy odrobinę szczęścia, ponieważ wcześniej z powodu upałów podnieśliśmy ilość chloru. 0,3 mg to dopuszczalna ilość na końcówkach, my mieliśmy trochę mniej ale to wystarczało i woda była dobrej jakości. Profilaktycznie podnieśliśmy tą dawkę. Oprócz tego zakupiliśmy 20 testów. Oczywiście nie ma czym się chwalić bo nie jest to tak miarodajne, bo nie jest to taki wynik jaki gwarantuje nam akredytowane laboratorium, ale jest to dla naszego oglądu. Oprócz tego od poniedziałku będziemy prowadzić płukanie i dezynfekcję sieci wodociągowej w Mielcu. To są działania, które prowadzimy co roku, z tym że tym razem zostanie użyte większe stężenie chloru, ale nie przekraczające norm - mówił Marek Bąbała Prezes Zarządu MPGK w Mielcu. 

Kolejne dni mają przynieść nowe informacje. Sanepid zapowiada, że kolejne sprawozdania, które mają wkrótce napłynąć, dadzą podstawy do ustalenia potencjalnego źródła zakażenia. Pracownicy rzeszowskich wodociągów w niedzielę od godziny 5 do 23 zajmowali się dezynfekcją i płukaniem instalacji, wprowadzając do wody zwiększoną dawkę chloru. Analogiczne działania zostaną podjęte w Mielcu. Parametry wody mają wrócić do normy.