W tym jesiennym dniu przedstawiamy dla Was piękny wiersz naszej zaprzyjaźnionej poetki Katarzyny Hudy.
Jesienny list
z pożółkłych liści jeden spadł na zamyśloną głowę
kolejne lekko strącał wiatr on czuł się tak jak one
i każdy liść glazurę miał pokrytą mgłą i deszczem
leciały z drzewa niczym z sił spokojne i piękne jeszcze
był jak październik który w górach najchętniej odwiedzany
kiedy za długo w gwiazdy grał nocą był przykrywany
do ręki wziął zmoczony liść osuszył go w swej dłoni
coś pisał atramentem z łez ni słowa nie uronił
i wysłał go jesienny wiatr ze złoto czerwoną gonitwą
może nie zgubi adresu bo list mógł być jedyną modlitwą
nie lubił lata plaż i lodów hojnie skropionych luzem
stronił od ludzi najlepiej się czuł w starej znoszonej bluzie
i tęsknił za odlotem ptaków chociaż nie mówił nikomu
tylko jesienią zawsze się czuł jakby powrócił do domu
i nawet kiedy zgubisz klucz lub ktoś zagubi ciebie
niech wtedy ten pożółkły list pomoże ci odnaleźć siebie
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.