Krystyna Mucha na co dzień prowadzi salon fryzjerski w Woli Mieleckiej. Kiedy dostała szansę na to, żeby pokazać się w jednym z największych programów muzycznych, nie zastanawiała się ani chwili i od razu przyjęła propozycję. Była to świetna nagroda za ogrom pracy, jaką wykonuje.
To, co czułam, kiedy pojawiłam się na miejscu, jest po prostu nie do opisania żadnymi słowami. Można śmiało powiedzieć, że było to spełnienie marzeń. Miałam okazję stylizować fryzury uczestników finału programu, który na co dzień oglądam w telewizji. Znaleźć się wśród nich to niesamowite uczucie. Wcześniej miałam okazję tylko obejrzeć to wszystko w telewizji, a teraz stanęłam wśród gwiazd. Świetne doświadczenie. Zobaczyłam, jak to wszystko wygląda "od kuchni". Porozmawiałam z uczestnikami, jurorami, mogłam zrobić sobie z nimi wszystkimi zdjęcie na pamiątkę. Na pewno ten dzień zostanie w mojej pamięci na długo. Świetni ludzie, naprawdę - mówi Krystyna Mucha.
The Voice of Poland to dopiero początek.
Myślę, że udział w programie będzie w stanie otworzyć kilka kolejnych drzwi. Miałam okazję pracować z Anią Malec, uznaną stylistką. Nie ukrywam, że moja praca jej się spodobała. Jesteśmy w dość częstym kontakcie. Wydaje mi się, że praca pod okiem tak uznanej osoby w świecie stylizacji, będzie w stanie "pchnąć" to wszystko dalej. Mam nadzieję, że to dopiero początek. Oczywiście nie pozostawiam moich wiernych klientek, z którymi pracuję na co dzień w salonie fryzjerskim, ale cudownie byłoby mieć szansę pojawić się w większej ilości tego typu programów i pokazać, na co mnie stać - mówiła stylistka.
Praca stylistki nie do końca doceniana?
Owszem, praca, jaką musi wykonać stylistka, to ogrom czynności i umiejętności. Zazwyczaj mało ludzi patrzy na wszystkie zdobyte certyfikaty, na drogę przebytą do tego miejsca, w którym się jest. Ludzie nie zwracają uwagi na ogrom pracy, czasu i pieniędzy, jaki trzeba przeznaczyć na to, aby móc robić to, co robi się na co dzień. Chciałabym, aby ta praca była bardziej doceniana. To nie jest tylko zwykłe ułożenie fryzury. Jest to cały proces, nad którym trzeba nieraz zastanawiać się bardzo długi czas. Fajnie byłoby, żeby ludzie o tym pamiętali i widzieli, że jest to "coś więcej" - mówiła Krystyna Mucha.
Wsparcie, jakie dostałam, uskrzydla.
Po udziale w programie spotkałam się z ogromem pozytywnych reakcji. Wspominałam już o tym, że dostałam komplementy od Ani Malec, uznanej stylistki, której bardzo za wszystko dziękuję. Nie zapominam oczywiście o innych. Klientki, z którymi pracuję na co dzień, moja rodzina, przyjaciele, wszyscy byli zachwyceni i kierowali w moją stronę słowa uznania. Wsparcie, jakie dostałam, naprawdę uskrzydla do dalszego działania. Serdecznie dziękuję wszystkim za wsparcie. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz udowodnię, że kocham to co robię i potrafię to robić najlepiej - zakończyła stylistka.
Często zapomina się o tym, jak ciężką pracę wykonać musi stylista. Krystyna Mucha spotkała się z ogromem pozytywnych reakcji na swoje działania w finale The Voice of Poland. Serdecznie gratulujemy spełnionego marzenia i życzymy kolejnych sukcesów. :)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.