reklama

Myśliwy zabił sarnę przy domach w Zielonce. Na miejscu interweniowała policja

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay.com

Myśliwy zabił sarnę przy domach w Zielonce. Na miejscu interweniowała policja - Zdjęcie główne

Jak przekazała Czytelniczka, sarna została zastrzelona przy ogrodzeniu jednego z domów w Zielonce. | foto pixabay.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościCzytelniczka z Zielonki zgłosiła się do naszej redakcji z bulwersującą jej zdaniem sytuacją. Myśliwy pod domem jednego z mieszkańców zastrzelił sarnę. Na miejsce wezwana została policja.
reklama

Jak poinformowała nasza Czytelniczka, w sobotę (9 września), między godziną 6 a 7 rano, jeden z myśliwych, polując na sarnę, zastrzelił ją na prywatnej posesji jednego z mieszkańców Zielonki. - Mieliśmy strzelaninę koło naszej posesji, koło sąsiada ogrodzenia. Przyjechał myśliwy, zastrzelił przy ogrodzeniu sąsiada jelonka - relacjonowała kobieta. 

Strach wyjść na podwórko 

Z informacji przekazanych przez mieszkankę gminy Raniżów wynika, że mężczyzna jechał od strony Posuch i na prywatnej posesji, przy samym ogrodzeniu zastrzelił zwierzę.

- Sąsiad dawał kurom jeść, gdyby ten mężczyzna nie trafił w tę sarnę, to ja nie wiem, to człowieka by zabił na podwórku

- mówiła z przerażeniem kobieta. 

Nasza rozmówczyni uważa, że miejsce do zastrzelenia sarny nie było odpowiednie.

- Są pola, są lasy do polowania, jak można wjeżdżać na czyjąś posesję i zabijać na czyimś prywatnym terenie zwierzę. Przecież to jest nie do pomyślenia, niedługo człowiek na podwórko nie wyjdzie, bo będą strzelać. Tyle zwierząt jest w lesie. Ludzie chodzą, jeżdżą, niech, żeby dzieci jechały gdzieś rowerami. My to obserwujemy od pewnego czasu i niedługo nam na podwórko wjadą

- skarżyła się oburzona Czytelniczka. 

Policja na miejscu 

Na miejsce mieszkańcy wezwali policję. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej pojechali na interwencję. Beata Chmielowiec, przedstawicielka kolbuszowskiej komendy, poinformowała, że funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna, który zastrzelił sarnę, nie złamał żadnych przepisów prawa. 

Bałam się drgnąć

O tym, że myśliwi mogą niespodziewanie spotkać się w lesie z grzybiarzami, przekonała się mieszkanka gminy Kolbuszowa w zeszłym roku. Końcem października 2022 roku wybrała się z mężem na grzyby. - Była chyba godzina 11. Byliśmy w lesie w Widełce. Usłyszeliśmy strzały. W naszą stronę ruszyło jakieś zwierzę. Ktoś strzelał dalej - relacjonowała zdenerwowana kobieta, która zadzwoniła do naszej redakcji. 

- Zaczęłam krzyczeć z całych sił, że tu są ludzie. Żeby przestał. Sarna przebiegła obok nas. Byłam przerażona. Poczułam się jak ta zwierzyna. Bałam się drgnąć. W końcu strzały ustały. Usłyszałam tylko trzaśnięcie drzwiami w aucie i ktoś odjechał - opowiadała kobieta.

Mieszkanka gminy Kolbuszowa długo nie mogła dojść do siebie. - Dziękowałam Bogu, że na te grzyby nie poszła z nami nasza córka. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca! - stwierdziła. 

Mało ważna informacja?

Na terenie powiatu kolbuszowskiego działa kilka kół łowieckich. Myśliwych będzie można spotkać w lasach już niebawem, kiedy rozpoczną się zbiorowe polowania.  

Jak twierdzą urzędnicy, terminy polowań dopiero spływają do urzędów. Takie dane, zgodnie z prawem (Ustawa prawo łowieckie), koła muszą przekazać samorządom. Nie dotyczy to polowań indywidualnych. 

Ci z kolei mają obowiązek przekazać tę informację dalej, do publicznej wiadomości najpóźniej w ciągu 5 dni, od momentu jej otrzymania. Mają to zrobić "(...) w sposób zwyczajowo przyjęty w danej gminie oraz przez obwieszczenie i na stronie internetowej urzędu gminy" - czytamy w ustawie. 

Jak to wygląda w praktyce? Część gmin nie publikuje takich danych wcale. Inne mają je mocno nieaktualne. 

Oświadczenie o zakazie polowania

Europejski Trybunał Praw Człowieka kilka razy stwierdził, że zmuszanie właściciela nieruchomości do tolerowania na swoim terenie polowań stanowi nadmierną ingerencję w prawo własności (np. wyrok ze skargi Chassagnou przeciwko Francji) jak również narusza jego prawa, jeśli z przyczyn moralnych, światopoglądowych nie godzi się on na zabijanie zwierząt na swoim terenie (np. wyrok ze skargi Herrmann przeciwko Niemcom), w 2018 roku Sejm wprowadził do Prawa łowieckiego artykuł 27b, który umożliwia właścicielowi nieruchomości złożenie przed starostą oświadczenia o zakazie polowania na swoim terenie.

Oświadczenie takie można w dowolnej, najprostszej formie złożyć w starostwie powiatowym. Nie trzeba podawać żadnego uzasadnienia dla swojej decyzji. Starosta sam musi przekazać odpowiednią informację właściwemu kołu łowieckiemu lub przekazać oświadczenie innej instytucji odpowiedzialnej za wydzierżawianie obwodu łowieckiego (np. dyrekcji lasów państwowych). Wzór takiego oświadczenia dostępny jest na przykład na stronie https://zakazpolowania.pl.

Polowanie na sarny

Na sarny (kozły) myśliwi mogą przez cały wrzesień podczas polowań indywidualnych.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korsokolbuszowskie.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama