reklama

Świat wam tego nie wybaczy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Świat wam tego nie wybaczy - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościTo już dwudziesty trzeci dzień dramatu Ukrainy, spowodowanego inwazją Rosji na ten niezależny kraj europejski. Najeźdźca nazywa ją „wojskową operacją specjalną”, nie wojną. I słusznie, bo wojna jest wtedy, gdy na bitewnych polach walczą ze sobą żołnierze, a nie kiedy strzela się do osób cywilnych, nie oszczędzając dzieci, kobiet ciężarnych, starców. To, co robią żołnierze Putina w Ukrainie, jest barbarzyństwem. Od początku inwazji rosyjscy najeźdźcy zabili więcej cywilów niż żołnierzy.
reklama

Świat zaniemówił, patrząc na skalę dramatu, jaki rozgrywa się w Ukrainie, kraju, którego mieszkańcy każdego dnia i nocy są brutalnie atakowani i mordowani. Każdego dnia rosyjscy żołnierze strzelają do dzieci i ich matek, nawet wtedy, gdy ci próbują uciekać przed śmiercią. W ruinę zamieniane są ukraińskie miasta i miasteczka. To efekt nowej strategii przyjętej przez Putina, polegającej na bombardowaniu cywilnych dzielnic mieszkaniowych. Stąd właśnie bomby padają na szpitale, szkoły, sklepy, boiska, domy i bloki mieszkalne. Rośnie liczba ofiar, a cierpienie ludności jest wręcz niewyobrażalne.

Jednym z symboli bestialstwa najeźdźcy jest Mariupol, miasto w obwodzie donieckim, w strategii rosyjskiej inwazji przewidziane do całkowitego zniszczenia. Miasto od pierwszego dnia napaści na Ukrainę równane z ziemią, w którym nie oszczędzono nawet szpitala położniczego, miasto pozostające bez prądu, ogrzewania, wody, bez leków i żywności. Władze lokalne twierdzą, że do tej pory w Mariupolu śmierć poniosło ponad 2 tysiące osób cywilnych.

reklama

Od pierwszego dnia ataku na Mariupol miasto płonie. Zniszczono 90 procent budynków. W środę, 16 marca, w godzinach wieczornych, Rosjanie rzucili na budynek teatru, znajdujący się w centrum miasta, superciężką bombę, zamieniając go w gruzy. Nie bacząc, że budynek ten był oznaczony widocznymi z powietrza i z lądu napisami: „Dzieci”. Zapewne wiedzieli, iż w schronach teatru skryło się około tysiąc mieszkańców Mariupola, pozbawionych już wcześniej dachu nad głową i środków do życia. Patrząc na zniszczenia, nikt nie dawał żadnemu z nich szans na przeżycie. Tymczasem podjęta dziś od rana akcja odgruzowywania terenu ujawniła, że część ukrywających się w piwnicach teatru osób żyje, co uznano za cud! Ilu zginęło?

Tego nie sposób oszacować, gdyż akcję ewakuacji utrudnia ciągłe ostrzeliwanie miasta. Tego samego dnia rosyjscy żołnierze zbombardowali też miejską pływalnię „Neptun”, gdzie skrywała się miejscowa ludność. Pod jej gruzami znalazły się matki z dziećmi, a także kobiety ciężarne. Drogi prowadzące poza miasto są zaminowane, a ludzie próbujący uciekać ostrzeliwani. Burmistrz Mariupola Serhij Orłow, patrząc na rozgrywający się dramat, twierdzi, że najgorsze ma dopiero nadejść. „Myślę, że w ciągu następnych kilku dni w tysiącach będziemy liczyć zmarłych” – mówi.

reklama

W tym samym czasie Putin posyła do publicznej wiadomości komunikat: „Operacja specjalna na Ukrainie rozwija się pomyślnie, według zatwierdzonych planów” (…) „Rosyjska armia robi wszystko, aby uniknąć ofiar cywilnych” (…) Jeśli Zachód myślał, że Rosja się cofnie, to nie rozumiał Rosji!”

Rosjanie nie mogą dowiedzieć się, że Ukraina skutecznie opiera się siłom ich armii, że w wojnie tej giną dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy, że w powietrze wylatują rosyjskie czołgi i wozy pancerne, a z nieba spadają samoloty i śmigłowce oznakowane czerwoną gwiazdą.

Siła propagandy rosyjskiej jest ogromna. To dzięki niej Rosjan najbardziej martwi, że opuszczają ją takie marki jak: MacDonalds, Coca-Cola czy Ikea. Znacznie bardziej niż to, że rosyjscy żołnierze zabijają niewinnych obywateli Ukrainy. Ci, którzy mają odwagę nazwać rosyjską inwazję barbarzyństwem, są brutalnie zatrzymywani i torturowani.

reklama

- „Nie ma takiej zbrodni wojennej, której rosyjskie wojsko by nie popełniło. Nie zapomnimy nikogo, czyje życie odebrali okupanci” – mówi prezydent Wołodymyr Zełenski.

Jak długo trwać będzie bestialstwo Rosjan w Ukrainie? Ile ofiar pochłonie ta okrutna wojna? Nie, to nie wojna, to barbarzyństwo rozpętane przez Rosję Putina wobec Ukrainy.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korsosanockie.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama