reklama

"Zaskoczeń przez ten czas było dużo..." Rocznica premiery "Pomiędzy kłamstwami" Mai Drozd

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Prywatne archiwum Mai Drozd.

"Zaskoczeń przez ten czas było dużo..." Rocznica premiery "Pomiędzy kłamstwami" Mai Drozd - Zdjęcie główne

5 października 2022 roku zadebiutowała pierwsza książkowa propozycja od mieleckiej pisarki Mai Drozd. Z okazji rocznicy premiery "Pomiędzy kłamstwami" spotkaliśmy się z autorką książki, aby podsumować miniony rok. | foto Prywatne archiwum Mai Drozd.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności5 października mija dokładnie rok od premiery „Pomiędzy kłamstwami”, książki, która była debiutem literackim mieleckiej pisarki Mai Drozd. Z tej okazji poprosiliśmy Maję, żeby w kilku słowach, specjalnie dla czytelników Korso, podsumowała ten okres w jej życiu.
reklama

Kacper Piękoś: Jak określiłabyś rok po wydaniu swojego debiutanckiego dzieła - "Pomiędzy kłamstwami"?

Maja Drozd: Gdybym jednym słowem miała określić cały ten ubiegły rok, to z pewnością użyłabym słowa "zaskoczenie". W ciągu tego okresu zaskoczyło mnie, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, bardzo dużo rzeczy. Już na samym początku, zaskoczyło mnie bardzo ciepłe przyjęcie "Pomiędzy kłamstwami", która jak już niejednokrotnie o tym wspominałam, miała być skierowana jedynie dla najbliższego grona moich przyjaciół. I to właśnie taki odbiór mojej pierwszej powieści, spowodował, że bardzo szybko „zaskoczyłam sama siebie”, podejmując decyzje o wydaniu kolejnej książki. Premiera „Zwykłej historii” miała miejsce 11 lipca bieżącego roku. W ciągu tego roku dużo czasu poświęciłam na promocję obu moich książek. Dzisiejszy świat tak już skonstruowany, że samo napisanie i wydanie książki jest zaledwie jednym z elementów „bycia pisarzem/pisarką”, bo przecież nawet najlepiej napisana książka nie będzie czytana, jeśli nie trafi do swoich czytelników. I to w tej dziedzinie spotkało mnie chyba najwięcej niespodzianek. 

reklama

KP: Co było największym zaskoczeniem?

MD: Zaskoczyła mnie magiczna atmosfera spotkań autorskich, których potwornie się obawiałam, a które skradły moje serce. Czas ciepłych i serdecznych rozmów o pasjach, o książkach czy zwyczajnie o życiu. Ze zdziwieniem odkryłam świat książkowych social mediów i działających w tym obszarze ludzi, którzy z pasją piszą o książkach i dzielą się swoją opinią na ich temat. Zaskakujące było dla mnie to, jak wiele takich osób mieszka w Mielcu i jego okolicach. Niejednokrotnie mijałam ich wcześniej na ulicach mojego miasta zupełnie nie mając pojęcia o ich niezwykłej pasji.
To również za sprawą jednego ze spotkań promocyjnych poznałam środowisko twórców skupionych wokół rzeszowskiej „Blogosfery”. A tam zaskoczyło mnie wsparcie, jakim obdarzają się wzajemnie, dzieląc się swoimi doświadczeniami, czy wspierając w tych gorszych momentach, które każdy z piszących zna i przeżywa w swojej pisarskiej drodze.  

reklama

KP: Dużo było tych „zaskoczeń” w ciągu tego całego roku. 

MD: Ale największym moim zaskoczeniem było jednak to, w jaki sposób czas, którego coraz mniej mamy na co dzień, potrafi się jednak „rozciągnąć” w taki sposób, żeby pomieścić w sobie w sobie tyle różnych zdarzeń, aktywności. I chyba tego właśnie życzyłabym sobie na ten rozpoczynający się właśnie kolejny rok „pisarskiego życia”,  żeby zawsze znalazł się w nim czas i dla najbliższych – rodzinę i przyjaciół, i na pisanie, i na czytanie i na zwykłe przeżywanie dnia.

KP: Dziękuję za krótką rozmowę. Razem z redakcją Korso życzę połamania piór w przyszłości :) Czekamy na Twoje kolejne "Zwykłe" jak i te niezwykłe historie. :)

reklama

MD: Również dziękuję za rozmowę i zapraszam bardzo serdecznie do przeczytania książek: "Pomiędzy kłamstwami" i "Zwykła historia".

A na koniec kilka słów od autorki "Pomiędzy kłamstwami" oraz "Zwykłej historii", którymi podzieliła się ze swoimi fanami na social mediach przy okazji rocznicy:

Dzisiaj mija dokładnie rok od premiery mojej debiutanckiej książki "Pomiędzy kłamstwami"... Właściwie można by powiedzieć, że są to moje pierwsze pisarskie urodziny🎉, bo to za przyczyną tej właśnie książki stałam się pisarką, taką nieco mniej do szuflady a bardziej "do ludzi" 😂 Jak na rocznego malucha przystało, raczkuję śmiało, obijając się to tu to tam, nieraz upadnę na pupę, zaniosę się płaczem, ale zwykle nie trwa to długo, bo przecież tyle jest jeszcze ciekawych miejsc do których nie dotarłam na tych moich "czterech łapkach" ...👼 Mam nadzieję, że za rok, świętując kolejną rocznicę premiery mojej debiutanckiej książki, będę pewniej stała na moich pisarskich nóżkach. (Może nawet pożegnam się ze smoczkiem?)😉 A wszystkim, którzy w ciągu tego roku towarzyszyli mojemu pisarskiemu "raczkowaniu", z serca gorąco dziękuję ❤️

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama