Na Facebooku Miasto Rzeszów pojawił się we wtorek, 22 marca, post w którym pada pytanie: "Może w końcu nadszedł czas na zlikwidowanie Pomnika Walk Rewolucyjnych? Pomnika symbolizującego wyzwalanie Polaków przez Rosjan, tak jak teraz ci ludobójcy robią to na Ukrainie..."
Nie tak dawno w Sandomierzu gdzie mieści się Cmentarz Żołnierzy Radzieckich pomazane zostały czołgi. Na zdjęciach widać narysowane swastyki, gwiazdy Dawida oraz napis "Putin". Posłanka Prawa i Sprawiedliwości i wiceminister sportu Anna Krupka wysłała do władz miasta apel o usunięcie "symboli totalitaryzmu komunistycznego w postaci czołgów, gwiazdy armii radzieckiej oraz symbolu sierpa i młota znajdujących się przy ulicy Adama Mickiewicza w granicach administracyjnych miasta”.
Takich sygnałów będzie coraz więcej, bo im dłużej trwa bestialski napad Rosji na Ukrainę, tym bardziej jesteśmy nastawieni negatywnie do Rosjan. Po kilku latach przerwy na nowo rozgorzeje debata "czy należy usunąć z krajobrazu Rzeszowa Pomnik Czynu Rewolucyjnego?".
Pomysłodawcą budowy tego pomnika był I sekretarz KW PZPR w Rzeszowie Władysław Kruczek. Prace ruszyły w 1967 roku. Wykonawcą rzeźby Nike i z drugiej strony pomnika twarzy chłopa, żołnierza i robotnika ze sztandarem rewolucji był rektor krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, pochodzący z Rzeszowszczyzny Marian Konieczny (twórca warszawskiej Nike). Istniały dwa pomysły lokalizacji, ostatecznie zdecydowano się na ustawienie pomnika w Parku Bernardyńskim. Tuż po zakończeniu prac projektowych w 1971 roku przystąpiono do budowy. Fundamenty stanowiło kilkadziesiąt żelbetowych pali o długości około 10 metrp. Liście lauru składają się z 37 par również żelbetowych segmentów o wysokości ponad metr każdy. Dwa lata od rozpoczęcia budowy umocowano na liściach rzeźby Koniecznego. W pobliżu pomnika, w kierunku miasta postanowiono stworzyć Plac Defilad. Pomnik uroczyście odsłonięto 1 maja 1974 roku. Koszt budowy pomnika wyniósł 10 812 926,44 złotych. Pomnik w stanie nienaruszonym stoi do dziś, jedyną zmianą było zamontowanie na jego szczycie herbu miasta.
Przypomnijmy. W roku 2017 rozgorzał spór zainicjowany przez Instytut Pamięci Narodowej. Pomnik zdaniem tej instytucji powinien zostać wyburzony na mocy ustawy dekomunizacyjnej. W obronie monumentu stanął ówczesny prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc oraz członkowie rzeszowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich. Prezydent Ferenc zaznaczył wtedy, że jest to pomnik, który cieszy się powszechną rozpoznawalnością i sympatią mieszkańców miasta i jest jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych obiektów w Rzeszowie. Wydarzeniami, które inspirowały autora przy jego tworzeniu były między innymi bunty chłopskie w Małopolsce Wschodniej w 20-leciu międzywojennym, na czele ze strajkiem chłopskim z 1937 roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.