Nowa Stal – nowa rzeczywistość
Mecz z Wisłą był dla kibiców Stali długo wyczekiwanym wydarzeniem. Od ostatniego występu mieleckiego zespołu w Ekstraklasie minęły blisko dwa miesiące, ale przez ten czas klub przeszedł ogromną transformację. Z drużyny odeszło aż 16 zawodników, a nowa kadra została zbudowana niemal od zera. Średnia wieku obecnego składu to zaledwie 23 lata, co odzwierciedla kierunek obrany przez zarząd klubu – stawiać na młodzież, ale przy wsparciu kilku doświadczonych liderów, jak Piotr Wlazło i Maciej Domański.
Słodko-gorzki początek sezonu
Stal rozpoczęła mecz odważnie – przez pierwsze 30 minut prezentowała się dobrze, stwarzając kilka groźnych okazji. Niestety, brak skuteczności i doświadczenia zaważyły na losach spotkania. Wisła z każdą minutą przejmowała inicjatywę, bezlitośnie wykorzystując błędy gospodarzy. Ostateczny wynik – 0:4 – nie pozostawił złudzeń.
Kibice podzieleni
W mediach społecznościowych zawrzało. Pojawiło się wiele gorzkich słów:
Jeśli tak dalej pójdzie, to mamy autostradę do 2. ligi
– komentował jeden z kibiców.
Drużyna wyglądała słabo fizycznie i piłkarsko. Obrona dziurawa jak ser szwajcarski, a ofensywa bez pomysłu
Nie brakowało też komentarzy dotyczących nieudanego zestawienia ofensywy, a także zarzutów wobec sztabu szkoleniowego o brak pomysłu na grę.
Z drugiej strony, wielu fanów wzywało do cierpliwości:
Dajmy chłopakom czas. To dopiero początek. Kilku zawodników przyszło dosłownie na kilka dni przed meczem
– przypominał jeden z kibiców.
Głos z szatni
Nowy kapitan Stali, Maciej Domański, nie krył rozczarowania po meczu:
Na pewno ciężko jest przełknąć taki wynik. Mieliśmy dobre 30 minut, ale zabrakło bramki. Po stracie drugiej i trzeciej bramki nie wiedzieliśmy, czy grać wysoko, czy się cofnąć. Popełniliśmy błędy i musimy to poprawić.
Trener Djurdjević: „To kubeł zimnej wody”
Szkoleniowiec Stali, Ivan Djurdjević, podkreślił, że jego zespół miał udany początek meczu, ale brak zgrania oraz świeżość kadry nie pozwoliły na równą walkę przez pełne 90 minut:
Wisła gra praktycznie tym samym składem, co w poprzednim sezonie. My tego komfortu nie mieliśmy. Mamy zawodników, którzy są z nami od kilku dni. To doświadczenie pokaże, nad czym musimy pracować.
Trener odniósł się również do kontuzji Marvina Sengera, który musiał opuścić boisko jeszcze w pierwszej połowie. Zapowiedział, że klub będzie rozglądać się za wzmocnieniami, ale wyłącznie jakościowymi:
Młodzież już mamy. Teraz szukamy doświadczonych graczy, którzy wniosą stabilizację.
Prezes dziękuje za wsparcie
Prezes Jacek Klimek po meczu podziękował kibicom za obecność i wsparcie mimo bolesnej porażki:
Dziś przegrywamy, ale na pewno się nie poddamy. Dziękuję, że byliście z nami!
W komentarzach pod jego wpisem nie zabrakło jednak głosów krytyki. Kibice zarzucali władzom klubu zbyt późne decyzje kadrowe oraz brak przygotowania drużyny do realiów 1. ligi.
Co dalej?
Choć początek sezonu nie napawa optymizmem, to trzeba pamiętać, że to dopiero pierwszy mecz. Nowa drużyna potrzebuje czasu, a trener i zarząd mają pełną świadomość wyzwań, które przed nimi stoją.Już w przyszły weekend Stal zagra kolejne ligowe spotkanie. Czy zobaczymy poprawę i pierwsze punkty? Odpowiedź poznamy niebawem.
Komentarze (0)