reklama

Błędy indywidualne kosztują Stal punkty. W Lubinie tylko remis

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bartosz Kręcigłowa

Błędy indywidualne kosztują Stal punkty. W Lubinie tylko remis - Zdjęcie główne

Trener Stali Mielec - Ivan Djurdević | foto Bartosz Kręcigłowa

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportO godzinie 19:00 wybrzmiał pierwszy gwizdek arbitra Sebastiana Krasnego, rozpoczynający spotkanie 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Zagłębiem Lubin a Stalą Mielec. Mecz zakończył się wynikiem 2:2 - to rezultat, z którego nikt do końca nie jest zadowolony, lecz na pewno jeszcze bardziej utrudnia życie drużynie Ivana Djurdevicia.
reklama

I Połowa

Szybko pierwszą sytuację stworzyła sobie drużyna biało-niebieskich, już w 3. minucie bezpośredni strzał z rzutu wolnego oddał Karol Knap, wybronił to jednak bramkarz rywali. Równie prędko opowiedziało Zagłębie — także strzałem z rzutu wolnego jednak autorstwa Kajetana Szmyta, tu także interwencją popisał się bramkarz. Kolejne minuty przebiegały pod dyktando Stali, problem drużyna miała jednakże z wykreowaniem sobie konkretnych sytuacji w polu karnym piłkarzy Zagłębia. Gdy to się już im jednak udało, nie byli w stanie tego zamienić na bramkę — jak w przypadku sytuacji Matthiew Guillaumiera z 21. minuty kiedy to bramkarz wybił piłkę z linii bramkowej.

Nie wykorzystana przewaga zemściła się na podopiecznych Djurdevicia w 27. minucie — wtedy po raz pierwszy w meczu dłużej przy piłce utrzymali się Miedziowi, następnie Adam Radwański posłał piłkę za plecy defensorów Stali, tam pozycję wygrał napastnik Dawid Kurminowski, a następnie pokonał bramkarza Jakuba Mądrzyka i wyprowadził Zagłębie na prowadzenie. Do przerwy ani wynik, ani przebieg spotkania nie uległ już zmianie.

reklama

II Połowa

Obraz od początku drugiej części gry się nie zmienił, drużyna z Podkarpacia przeważała z tą różnicą, że wreszcie zamieniła to na konkrety w postaci bramek. W 54. minucie po dośrodkowaniu Fryderyka Gerbowskiego z prawej części boiska, w polu karnym piłkę zgrał Łukasz Wolsztyński, a do bramki wpakował ją Alvis Jaunzems — wynik 1:1. Po tym wydarzeniu mecz się zmienił, więcej inicjatywy zaczęło przejmować Zagłębie, jednak poradziła sobie z tym Stal i 64. minucie wyprowadziła kontrę, której nie wykorzystał Maciej Domański, jednakże jej kontynuacją był rzut rożny, po którym piękną bramkę strzelił zmiennik mielczan — Robert Dadok. Stali udało się odwrócić wynik spotkania i wyszła na prowadzenie 1:2.   

reklama

Taki stan rzeczy nie utrzymał się jednak długo, niecałe 60 sekund później po dośrodkowaniu piłkarza Zagłębia, Bartłomieja Kłudki bramkarz Stali Mielec Jakub Mądrzyk, złapał piłkę w taki sposób, że wpadł z nią do bramki — wynik 2:2. Po tym golu podopieczni Leszka Ojrzyńskiego przejęli kontrole nad meczem i do samego końca nadawali tempo gry. W samej końcówce mielczanie musieli radzić sobie w dodatku w osłabieniu po zejściu z boiska kontuzjowanego Marvina Sengera, który chwilę przed tym wszedł na boisko za Piotra Wlazło, który zgłosił trenerowi uraz. Ostatecznie po ponad 90. minutach gry, sędzia zagwizdał po raz ostatni — obydwie drużyny podzieliły się punktami.  

Wnioski

Nie można powiedzieć, by ani jedna, ani druga drużyna była zadowolona z tego wyniku. Bardziej jest on jednak akceptowalny dla Zagłębia — ich sytuacja w tabeli pozwala im delikatnie uśmiechnąć się z powodu tego 1 punktu. Przewaga lubinian nad strefą spadkową wynosi na 4. kolejki przed końcem 6 oczek. 

reklama

Po stronie Stali Mielec po tym meczu więcej jest powodów do zmartwień. Do końca sezonu czasu coraz mniej, ostatnie zwycięstwo drużyny miało miejsce 7.02. z Jagiellonią Białystok. Na dziś do ostatniej bezpiecznej pozycji brakuje podopiecznym trenera Djurdevicia 4 punktów. Na rozkładzie do końca Raków Częstochowa, Puszcza Niepołomice, Radomiak Radom oraz Legia Warszawa. Mielczanie mieli znaczącą przewagę nad Zagłębiem w tym spotkaniu, niestety jednak za aspekty wizualne punktów nie przyznają. 

Póki co bilans Ivana Djurdevicia w Stali wynosi - 0 zwycięstw - 3 remisy - 1 porażka. W dodatku warto wspomnieć o braku dowożenia przez Stal wyników do końca. Z Cracovią z 1:0 na 1:1. Z Lechią Gdańsk z 0:2 na 3:2, natomiast z Zagłębiem z 1:2 na 2:2 - w taki sposób o utrzymanie w lidze jest ciężko. Z pozytywów jednak drużynie udało się awansować po tym meczu z 18 na 17 pozycję w tabeli i czysto w teorii, kwestia utrzymania ciągle nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Do tego sama gra nie była zła - powtórze jednak, za to punktów nie przyznają. 

reklama

KGHM Zagłębie Lubin - FKS Stal Mielec 2:2 (1:0)

Bramki - 1:0 - Kurminowski 27’, 1:1 Jaunzens 55’, 1:2 Dadok 65’, 1:2 Kłudka 66’

Zagłębie — Hładun, Orlikowski, Nalepa, Ławniczak, Ćorluka, Szmyt, Dąbrowski, Kolan (45’ Makowski), Radwański (46’ Kłudka), Pieńko, Kurminowski (59’ Adamski) 

Trener — Leszek Ojrzyński

Stal — Mądrzyk, Wlazło (81’ Senger), Matras, Esselink, Jaunzems, Wołkowicz (75’ Getinger), Gerbowski (56’ Dadok), Knap, Guillaumier, Kądzior (56’ Domański), Wolsztyński (75’ Assayag)

Trener — Ivan Djurdjević

Żółte kartki — Michał Nalepa, Jakub Kolan, Kajetan Szmyt, Adam Radwański, Marvin Senger

Sędzia — Sebastian Krasny (Kraków)

Widzów - 3873

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo