Kościom niezgody były pieniądze
Po spadku prezes Jacek Klimek zarówno podczas konferencji prasowej jak i wywiadu w Przeglądzie Sportowym zaznaczał, że zatrudnienie oraz niezwolnienie odpowiednio prędko Janusza Niedźwiedzia było błędem. W temacie rozwiązania kontraktu mówił, że wszystko zostało według umowy rozwiązane i klub jest z trenerem "na czysto".
We wrześniu, gdy podpisywałem kontrakt w Mielcu, obie strony ustaliły, zapisały i zaakceptowały punkt na wypadek przedwczesnego rozstania - mówi w wywiadzie Niedźwiedź i dodaje - Kiedy przyszło do rozwiązania umowy i trzeba było zrealizować zapis, doszło do formy szantażu
Szantaż miał dotyczyć wymuszenia na Niedźwiedziu obniżenia należytego mu wskutek zwolnienia odszkodowania. Redaktor Łukasz Olkowicz przeprowadzający ten wywiad, dopytał następnie, jaką formę szantażu trener ma na myśli.
Były naciski w stylu, że jeśli nie zgodzę się na warunki prezesa, to, cytuje - "Będę latał po sądach jak Ojrzyński i dostawał pieniądze w ratach" - [...] Ktoś, kto rzeczywiście chcę negocjować nie zaczyna w ten sposób [...] Prezes Klimek przekazał mojemu agentowi w mało kulturalny sposób, że skorzysta z każdej okazji do szkalowania mnie w świecie piłki. Miałem być niszczony - mówi Janusz Niedźwiedź
Czy mogło dość do rozejmu?
Jak dobrze wiemy, negocjacje w świecie piłki są chlebem powszednim. Nic zatem dziwnego, że prezes chciał spróbować coś ugrać dla klubu. Na pytanie o możliwość dogadania się w momencie zwolnienia z Jackiem Klimkiem były trener mielczan powiedział -
Byłem gotów usiąść do negocjacji, pomimo tego, że sprawa była jasna i klarowna - nie musiałem nic robić, bo prawo było po mojej stronie. Naprawdę byłem skłonny do obniżenia odszkodowania, ale prezes Klimek nie dał mi wyboru [...] Priorytetem było dla mnie rozstanie w dobrych nastrojach. Nie chcę palić za sobą mostów
Kwestie sportowe
Niczym odkrywczym nie będzie napisanie, że drużyna Stali Mielec za kadencji Janusza Niedźwiedzia nie osiągała takich rezultatów, jakich od niej oczekiwano. Prezes Jacek Klimek pytany o pracę szkoleniowca mówił - "Zatrudnienie trenera Niedźwiedzia było kompletną pomyłką w wielu aspektach i tu stawiam kropkę" - 43-latek odpowiada -
Dwa tygodnie wcześniej mówił o mnie, że jestem jednym z najlepszych trenerów w Polsce. Według platformy wyscout i statystyki oczekiwanych punktów powinniśmy mieć 15 punktów więcej i podaj 17 bramek więcej niż rzeczywisty wynik, to fakty nie opinie [...] Uznaje słowa prezesa Klimka za realizację tego co obiecał. W tych wypowiedziach brakuje konkretów i merytorycznych uwag [...] Najbardziej nerwowo było po meczu ze Śląskiem (porażka 1:4 - red.). Każdy liczył, że ten mecz zapewni oddech na zbliżającą się przerwę reprezentacyjną [...] Żadnego ultimatum (przed Lublinem - red.) nie było.
Janusz Niedźwiedź trenerem Stali Mielec został 2 września 2024 r. W trakcie swojej kadencji poprowadził mielczan w 19 spotkaniach osiągając w nich średnią 1 punktu na mecz. Pracę stracił tuż po meczu z Motorem Lublin (porażka 4:1) 30 marca 2025 r.
Link do wywiadu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.