reklama

Odszedł ze Stali Mielec za ponad 6 mln. Jak prezentuje się w Legii Warszawa?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso

Odszedł ze Stali Mielec za ponad 6 mln. Jak prezentuje się w Legii Warszawa? - Zdjęcie główne

Jak Shkurin prezentuje się w Legii Warszawa? | foto Archiwum Korso

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportGdy Ilya Shkurin opuścił Stal Mielec, wielu kibiców klubu miało poczucie, że zarząd przeprowadził "interes życia". Zaskakujący spadek formy Białorusina sprawił, że jego transfer do Legii Warszawa wywołał prawdziwe poruszenie w piłkarskiej społeczności.
reklama

Po rewelacyjnym sezonie 2023/2024, w którym Shkurin był jednym z kluczowych zawodników Stali Mielec, jego odejście wydawało się nieuniknione. Białorusin zdobywał bramki, asystował i stał się ulubieńcem kibiców, którzy chętnie przychodzili na mecze, aby podziwiać jego grę. Dobre wyniki drużyny, w tym 11. miejsce w lidze, były również efektem jego wysokiej formy. Niestety, sezon 2024/2025 przyniósł spadek dyspozycji Shkurina. W 20 meczach strzelił jedynie 5 bramek i zaliczył 3 asysty, co było dużym rozczarowaniem, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze osiągnięcia.

Prawdziwe zaskoczenie przyszło w lutym 2025 roku, gdy Shkurin opuścił Stal Mielec, a transfer do Legii Warszawa stał się faktem. Choć Białorusin przygotowywał się do rundy wiosennej, jego odejście było ogromnym szokiem dla kibiców. Transfer, zamknięty kwotą 1,5 miliona euro, zdawał się być spełnieniem marzeń zawodnika o grze w bardziej utytułowanym klubie.

reklama

Kulisy transferu do Legii Warszawa

Legia Warszawa rozpoczęła sezon 2024/2025 z trzema sprawdzonymi napastnikami, jednak szybko zdała sobie sprawę, jak napięty jest jej grafik – rywalizując w Ekstraklasie, Pucharze Polski oraz w eliminacjach, fazie grupowej i pucharowej Ligi Konferencji Europy. Zarząd klubu wiedział, że im więcej doświadczonych graczy, tym lepiej. Jednakże już 13 września 2024 roku, po kilku pierwszych kolejkach Ekstraklasy, ogłoszono, że Blaž Kramer opuści zespół. Po zamknięciu letniego okienka transferowego, transfer wewnątrz ligi nie był już możliwy. Jedyną opcją pozostawało ściągnięcie zawodnika zza granicy, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.

Przez większą część pierwszej części sezonu, na boisku był Marc Gual, którego statystyki były solidne, ale nie wybitne. Choć jego forma była doceniana przez kibiców, zauważono, że brakuje mu większej konkurencji na szpicy. W rezultacie, władze Legii zaczęły rozglądać się na rynku transferowym.

reklama

W trakcie zimowego okienka transferowego, Legia podjęła decyzję, że musi ściągnąć nowego napastnika. Początkowo mówiono o transferze zawodnika Cracovii, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Dopiero gdy zegar zaczął tykać i zbliżał się koniec okienka transferowego, władze klubu musiały podjąć szybkie działania. I tak, 4 dni przed końcem okienka, ogłoszono transfer Shkurina do Legii.

Kwota transferu

Kwota transferu Shkurina wyniosła 1,5 miliona euro, co było dużym zaskoczeniem zarówno dla kibiców Stali, jak i fanów Legii. Kibice Stali nie mogli uwierzyć, że ich zawodnik został sprzedany za tak dużą kwotę, mimo że jego forma w ostatnim czasie nie była już taka imponująca. Większość fanów Stali była zadowolona z wysokiej kwoty transferu, ale na stronie Legii pojawiły się głosy wątpiące w sens takiego zakupu. "Po trzech meczach zobaczycie jego prawdziwą jakość" – pisali niektórzy. "W czerwcu będzie wystawiony na listę transferową. Legia lubi się osłabiać za duże pieniądze." Jednak nie brakowało również pozytywnych komentarzy: "Myślę, że on naprawdę ma potencjał i może odpalić w Legii. Pokazał to już w Stali i innych klubach."

reklama

Jak Shkurin prezentuje się w Legii?

Po niemal zakończeniu sezonu 2024/2025, możemy już ocenić występy byłego zawodnika Stali Mielec w Legii. W 9 meczach Ekstraklasy strzelił 1 bramkę i zaliczył 2 asysty. W Pucharze Polski rozegrał 2 mecze, zdobywając 2 bramki. Choć liczby nie są oszałamiające, to zauważalne jest, że Shkurin miał pecha. W kilku meczach trafił do siatki, ale po analizie przez VAR okazywało się, że był na pozycji spalonej. Mimo "nienajlepszych liczb", jak oceniają to niektórzy fani, wielu kibiców nadal pokłada w nim duże nadzieje. Doceniają jego zaangażowanie na boisku i wierzą, że gdy przestanie mieć pecha, jego liczby mogą się poprawić.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo