Ciekawa 11-nastka Djurdjevica
Szkoleniowiec Stali Mielec zaskoczył wyjściową 11 - do bramki desygnował Konrada Jałocha. Goalkeeper ostatnie spotkanie w biało-niebieskich barwach zagrał równo rok temu w starciu z ŁKS-em Łódź. Do obrony powrócił Marvin Senger - Niemiec jest jednym z nielicznych graczy obecnej kadry z umową na kolejny sezon, ostatnie spotkanie rozegrał jednak w przegranym meczu z Motorem Lublin 4:1 kilka tygodni temu.
W formacji ofensywnej pojawił się w dodatku Maciej Domański - doświadczony 34-letni pomocnik w bieżącej kampanii nie jest tak skuteczny pod kątem liczb jak jeszcze przed rokiem. W obecnym sezonie zaliczył jedynie 2 asysty i strzelił 1 bramkę. Ostatni mecz od pierwszej minuty rozegrał z Lechią Gdańsk 14.04.2025 r. - zastąpił kontuzjowanego Ivana Cavaleiro.
I połowa
Od początku tempo gry dyktowała Legia - w 6. minucie doprowadzili do świetnej sytuacji swojego skrzydłowego Morishity, który przegrał jednak pojedynek sam na sam z Konradem Jałochą. Do kolejnej dogodnej szansy na gola doszło w 12. minucie - Ilja Szkurin dostał świetne podanie od Rubena Vinagre, jednak nie udało mu się przyjąć piłki na tyle dobrze, aby móc zamienić tę dobre dogranie między linie na gola.Poraz kolejny dobrze w bramce spisał się w 27. minucie Konrad Jałocha - obronił strzał oddany piętkom przez Brazylijczyka Luquinhasa. Ewidentnie z każdą kolejną minutą nakręcała się drużyna Goncalo Feio - co rusz skutecznie udawało się im podejść pod pole karne Stali Mielec stwarzając w ten sposób spore zagrożenie dla drużyny Ivana Djurdjevica.
W 32. minucie o kłopoty sama poprosiła się jednak Stal - bardzo blisko bramki samobójczej był Marvin Senger, poraz kolejny dobrze jednak w bramce zachował się Jałocha. Chwilę później kolejny strzał Legii - w słupek uderzył jednak Morishita. W 34. minucie do rywalizacji o bramkę sezonu chciał włączyć się Łukasz Wolsztyński - oddał strzał z ogromnej odległości na bramkę Kacpra Tobiasza, niestety jednak ponad poprzeczkę poleciała piłka.
Całkowicie niespodziewanie w 35. minucie odpowiedziała na to wszystko Stal Mielec - dobre dośrodkowanie Karola Knapa i piękny strzał piętą Fryderyka Gerbowskiego - udało mu się trafić do bramki, ale niestety sędziowie VAR dopatrzyli się w tej sytuacji spalonego. Kolejnych sytuacji do przerwy się już nie doczekaliśmy - wynik po 45. minutach 0:0.
II połowa
Początek drugiej części gry to kontynuacja przewagi Legii Warszawa - w 48. minucie dobrze w polu karnym odwrócił się z piłką Ilja Szkurin, oddał następnie strzał na bramkę na szczęście piłkę z linii wybił Krzysztof Wołkowicz. Ten sam Wołkowicz dośrodkował w 53. minucie, piłka po centrze wahadłowego Stali trafiła w rękę Pawła Wszołka - po analizie VAR sędzia Kochanek podyktował 11-nastkę. Rzut karny na bramkę w 57. minucie zamienił Łukasz Wolsztyński zmieniając wynik w Warszawie na 0:1.Podirytowana tym faktem Legia przyśpieszyła tempo gry oraz wprowadziła w 59. minucie dwóch napastników - Pekharta i Guala. Ta dwójka zaledwie 5. minut po wejściu wypracowała gola wyrównującego. Gual podał świetnie między stoperów Stali do Pekharta, który pokonał Jałochę i przekształcił wynik na 1:1.
Kolejne minuty wyrównały odrobinę bardziej to spotkanie. Piłka wędrowała raz po raz między połową Legii, a Stali - brakowało jednak klarownych sytuacji jak po jednej tak i drugiej stronie do strzelenia kolejnej bramki w tym meczu. Ten stan rzeczy zmienił się jednak w 77. minucie - dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Karola Knapa i Mateusz Matras zamienia to dogranie na gola dla Stali Mielec.
Ponownie szybko odpowiedziała Legia Warszawa. Dobrze w polu karnym z obrońcami Stali zabawił się w 80. minucie Paweł Wszołek, a następnie oddał celne cięte uderzenie i doprowadził do wyrównania wyniku. Kolejne minuty to ponownie wyrównany obraz spotkania - wartym odnotowania jednak debiut młodego wychowanka Akademii Stali Mielec Dawida Zięby, który zmienił w 89. minucie Alvisa Jaunzemsa.
W samej końcówce w 96. minucie nożycami uderzyć chciał Dawid Tkacz na wagę zwycięstwa - niestety skutecznie wyblokowali pomocnika Stali Mielec obrońcy Legii Warszawa. Po tej próbie uderzenia nic więcej ciekawego w spotkaniu się już nie wydarzyło, wynik końcowy 2:2. W taki o to sposób biało-niebiescy pożegnali się z rozgrywkami PKO BP Ekstraklasy - na jak długo? Tego nie wiem nikt.
Legia Warszawa - FKS Stal Mielec 2:2 (0:0)
Legia Warszawa (trener - Goncalo Feio) - Tobiasz, Wszołek, Jędrzejczyk, Kapuadi, Vinagre, Goncalves (59. Gual), Oyedele, Elitim (85. Wyganowski), Luquinhas (88. Kucharczyk), Morishita, Szkurin (59. Pekhart)Stal Mielec (trener - Ivan Djurdjević) - Jałocha, Wlazło (71. Esselink), Matras, Senger, Jaunzems (89. Zięba), Knap (83. Tkacz), Guilaumier, Wołkowicz, Domański (71. Kądzior), Gerbowski, Wolsztyński (71. Dadok)
Gole - Wolsztyński (0:1), Pekhart (1:1), Matras (1:2), Wszołek (2:2)
Żółte kartki - Wolsztyński, Matras, Jałocha, Feio
Widzów - 25.344
Sędzia - Marcin Kochanek (Opole)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.