I Połowa
Spotkanie o godzinie 14:45 rozpoczął zespół przyjezdnych, który już w 7. minucie oddał pierwszy groźny strzał zza pola karnego autorstwa Vladyslava Kochergina, po drobnych problemach Jakub Mądrzyk obronił ten strzał. Stal odpowiedziała w minucie 11. strzałem Fryderyka Gerbowskiego w poprzeczkę. Od samego początku spotkania przy piłce dłużej utrzymywał się zespół spod Jasnej Góry, mielczanie próbowali ukuć go z kontrataku. Do kolejnej groźnej sytuacji w meczu doszło w 26. minucie, po raz kolejny z dystansu uderzał na bramkę Mądrzyka Kochergin, tym razem jednak bramkarz biało-niebieskich bez problemów złapał piłkę.Minuta 35., dłużej przy futbolówce utrzymał się w Raków czego konsekwencją był na końcu akcji strzał Iviego Lopeza z główki, z którym jednak dobrze poradził sobie goalkeeper mielczan. Międzyczasie w 42. minucie piłkę do bramki Stali skierował Kochergin, po analizie VAR sędzia główny anulował jednak tego gola dla Rakowa. Tuż przed przerwą jeszcze jedną sytuację stworzyli sobie mielczanie, po dośrodkowaniu Karola Knapa tuż obok słupka uderzył Damian Kądzior.
W przerwie meczu doszło do symbolicznego wręczenie okolicznościowej koszulki Legendzie Stali Mielec — Adamowi Fedorukowi.
II Połowa
Spora ulewa, która trwała pierwsze 10. minut drugiej części gry znacznie pogorszyła stan murawy i utrudniła rozgrywanie składnych akcji obydwu zespołom. Nie przeszkodziło to jednak Rakowowi zdominować tego spotkania, który raz po raz poprzez między innymi stałe fragmenty gry stwarzał sobie sytuacje pod bramką Stali Mielec. Ładną interwencją w 68. minucie popisał się bramkarz Mądrzyk po raz trzeci radząc sobie z uderzeniem z dystansu Kochergina. Do otwarcia wyniku spotkania doszło w 73. minucie za sprawą uderzenia Petera Baratha (obrońcy Rakowa), który po stałym fragmencie zachował najzimniejszą krew i zapakował piłkę do bramki mielczan.Po stracie bramki Stali Mielec nie udało się wypracować sobie dogodnej sytuacji, aby doprowadzić za jej sprawą nią do remisu, za to Raków w 82. minucie spotkania takową sobie stworzył czego konsekwencją było podwyższenie prowadzenie po główce Jonathana Brauta Brunesa. Jak się później okazało, nic więcej się już w tym spotkaniu ciekawego nie wydarzyło i niestety niechlubna seria Stali Mielec bez zwycięstwa przedłużyła się już do 11 spotkań.
FKS Stal Mielec — Raków Częstochowa 0:2 (0:0)
Bramki - 73. Peter BarathŻółte kartki - Marek Papszun
Stal Mielec (trener - Ivan Djurdević) — Mądrzyk, Jaunzems, Wlazło, Matras, Esselink, Wołkowicz, Kądzior (65. Domański), Knap (77. Hannola), Guillaumier, Gerbowski (65. Krykun), Wolsztyński (77. Beauguel)
Raków Częstochowa (trener - Marek Papszun) — Trelowski, Jean Carlos (75. Rodin), Mosór (65. Barath), Arsenić, Svarnas, Amorim, Diaz (65. Makuch), Berggren, Kochergin (84. Lederman), Ivi Lopez, Brunes (84. Rocha)
Sędzia - Patryk Gryckiewicz (Toruń)
Widzów - 5893
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.