Czego zabrakło?
- Wszystkiego, a tak serio to bramek dla nas. Za mało sytuacji sobie stworzyliśmy. Po strzelonej bramce Legia się umiejętnie cofnęła i wyprowadzała kontrataki. Do 20-30 metra bramki przeciwnika nieźle to wyglądało, lecz bliżej bramki brakowało nam lepszych, szybszych decyzji. Po prostu konkretów - powiedział nam po meczu kapitan Stali Mielec Krystian Getinger.
Liczyliśmy na więcej
- Niestety, przegraliśmy, a liczyliśmy na więcej. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz z zespołem, który się odbudowuje. Dożyliśmy takich czasów, że Legia musi neutralizować poczynania Stali Mielec. Świadczy to o naszym potencjale mimo ograniczeń, który w piątek jednak nie wystarczył - mówił na pomeczowej konferencji trener biało-niebieskich, Adam Majewski.
- W pierwszej połowie nie było zbyt wiele klarownych sytuacji dla nas, ani dla Legii. To też świadczy dobrze o nas, gdyż to zespół z Warszawy dysponuje większym potencjałem. W drugiej połowie fragmentami prezentowaliśmy dobrą grę. Wydawało się, że bramka dla nas "wisiała w powietrzu". Ostatecznie ona nie padła, a strzeliła ją Legia. Moja drużyna walczyła jak zawsze do ostatniej minuty, ale nie udało się zremisować. Myślę, że remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Jednak lepsza jakość gry Legii w grze indywidualnej zadecydowała o losach spotkania - słyszymy.
- Wiemy, jakim dysponujemy składem, budżetem. Legia jest w nieporównywalnie innym miejscu, a wygrała z nami tylko 1:0. Skupiamy się na dalszej pracy, nie będziemy panikować - zakończył Adam Majewski.
Zobaczcie zdjęcia z oprawy kibiców.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.