- Jestem bardzo zadowolony z gry mojego zespołu, szczególnie w pierwszej połowie. Uważam, że remis jest wynikiem sprawiedliwym. W pierwszej połowie to my byliśmy lepsi, a w drugiej to Raków przeważał. Co prawda nie stworzył wielu groźnych sytuacji
- powiedział na konferencji Adam Majewski.
- W pierwszej połowie nie ma się do czego przyczepić poza wielką kontrowersją, ponieważ strzeliliśmy bramkę Kokiego Hinokio. Niestety taką decyzję podjął sędzia i nie chce tego komentować
- dodał.
- Na tle dobrej drużyny pokazaliśmy, że mamy niezły zespół i potrafimy grać. Jeżeli będziemy grać tak jak w pierwszej połowie z innymi drużynami, to mamy szansę na spokojne utrzymanie i zdobyciu wielu punktów. Mateusz Mak znalazł się w pierwszym składzie po raz pierwszy od roku. To doświadczony zawodnik. Chcieliśmy wykorzystać jego atuty jak szybkość czy drybling. Występ wszystkich zawodników szczególnie w pierwszej połowie bardzo pozytywnie
- zakończył trener Stali Mielec.
- Jako drużyna jesteśmy z tego punktu zadowoleni, ponieważ wiemy, że Raków od kilku lat buduje mocny zespół. Myślę, że dzisiaj mogliśmy się podobać. W drugiej połowie opadliśmy z sił. Nie mieliśmy dużo sytuacji strzeleckich, ale pewnie nad tym będziemy pracować
- powiedział Mateusz Mak.
- Pierwsza połowa gospodarze narzucili dużą intensywność. Mecz toczył się w dużym tempie. My początek mieliśmy słaby i to były trudne momenty. Ta połowa była bardzo chaotyczna. W drugiej połowie zdominowaliśmy mecz i gra toczyła się na jednej połowie, ale nie było aż tak dużo klarownych sytuacji, by powiedzieć, że powinniśmy wygrać ten mecz wysoko. Strzeliliśmy jedną bramkę, która nie została uznana. Mecz zakończył się remisem. Biorąc pod uwagę warunki, trzeba zabrać ten punkt i iść dalej
- powiedział Marek Papszun, szkoleniowiec Rakowa Częstochowa.
- Stal nas nie zaskoczyła, ale narzucili wysoką intensywność. Te wyniki motoryczne to są rekordowe na Stal. Nie wykorzystaliśmy tego, że w drugiej połowie zdominowaliśmy ten mecz. Myślę, że Stal Mielec to solidna drużyna Ekstraklasy. Nie tylko nam utrudnia grę. Mimo wszystko zazwyczaj te mecze są wygrane. My akurat mamy taką wyrównaną historię. W ostatnim meczu w doliczonym czasie gry Stal mogła wyrównać wynik. Wtedy nam dopisało szczęście. Teraz moim zdaniem dopisało Stali Mielec i remisuje
- zakończył trener Częstochowy.
A wy co sądzicie o meczu Stali Mielec?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.