Na wypełnionym po brzegi stadionie przy Solskiego miejscowa Stal podejmowała Cracovię. Drużyna z Małopolski wyśmienicie rozpoczęła ten sezon piłkarskiej ekstraklasy. Podopieczni Jacka Zieliński jeszcze nie przegrali i nie stracili nawet gola. Także i nastroje w Mielcu są dobre.
Bramki:
1:0 - Kamil Pestka 43' (samobójczy)
2:0 - Maciej Domański 57' z karnego
Już od pierwszych minut spotkania 6500 kibiców oglądało żywiołowy mecz. W 1 minucie Maciej Domański padł w polu karnym po kontakcie z Jakubem Myszorem, ale arbiter główny Jarosław Przybył uznał, że nie było faulu. Blisko radości było w 9 minucie, ale Said Hamulić został zablokowany, a po chwili z powietrza uderzał Piotr Wlazło, ale świetną interwencją popisał się Karol Niemczycki. Cracovia pierwszy raz zagroziła bramce Bartosza Mrozka w 31 minucie. Wtedy w pole karnych biało-niebieskich wpadł Patryk Makuch, a jego uderzenie pewnie wybronił golkiper Stali. Cierpliwość miejscowych została wynagrodzona w 43 minucie. Piłkę do własnej bramki skierował Kamil Pestka. Po chwili mogło być 2:0. Przed polem karnym faulowany był Hamulić, ale strzał Domańskiego minął bramkę gości.
Stal ruszyła do natarcia i dominowała od początku drugiej połowy. Efekt? W 57 minucie było 2:0. David Jablonský powalił na murawę rywala i sędzia podyktował rzut karny oraz pokazał czerwoną kartkę piłkarzowi "Pasów". Domański pokonał Niemczyckiego i przy Solskiego zapanowała radość.
Podopiecznym Adama Majewskiego nie mogła stać się już krzywda. Stal zasłużenie zgarnęła trzy punkty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.