Sukcesy zawodników Irydy Mielec:
- Patryk Dudek — toczy dwie walki i wygrywa obydwie, nie pozostawiając rywalom złudzeń. Cały czas utrzymuje się na wysokim poziomie i robi „ringową awanturę”, po której proszę wierzyć — nie ma czego zbierać. Cytując jednego z Trenerów: „Technika przeciwnika kończy się tam gdzie zaczyna się pięść Dudka".
- Krystian Kopeć - bierze przykład z młodszego kolegi pewnie zwyciężając dwie walki, z czego jedną kończy przed czasem w niecałą minutę. Był to prawdziwy pojedynek: Polska vs Niemcy, a rezultat to 2:0 dla nas. Mimo że pierwszego dnia Nasz Zawodnik swoje starcie zalicza dopiero o godzinie 24:00, nie wybija się z rytmu i utrzymuje koncentrację. To świetna prognoza dla Krystiana i Trenerów na zbliżające się Młodzieżowe Mistrzostwa Polski.
- Daniel Sudoł — niestety przegrywa swoją walkę, ale jest to kolejny pojedynek „na zapałki". Technika Daniela stoi na bardzo wysokim poziomie, trzeba jednak dołożyć do niej jeszcze więcej pewności siebie. Wierzymy w rozwój tego Zawodnika, który również posiada „to coś”, co w boksie odgrywa kluczową rolę!
- Norbert Parkosz — również przegrywa swój pojedynek z wymagającym Rumunem, ale walka stoi na bardzo wysokim poziomie. Pamiętajmy, że niejednokrotnie przegrana oznacza wygraną, my zawsze staramy się wyciągać z pojedynków same pozytywy. Tak jest w przypadku Norberta, który zalicza ciągły rozwój i budzi w nas nadzieje na medale imprez ogólnopolskich.
- Patryk Filipecki — przegrywa swój pojedynek, ale toczy najprawdopodobniej najlepszy pojedynek w swojej karierze! Jego przeciwnikiem był doświadczony Austriak, a mimo to Nasz Zawodnik „łatwo skóry nie sprzedaje". Tak jak w przypadku Krystiana, liczymy, że Patryk może zaskoczyć na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski i ucieszyć mielecką publiczność.
Z dumą obserwujemy poczynania Irydy i doceniamy ich zaangażowanie w rozwój mieleckiego boksu. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni rezultatami, jakie osiągają oraz podziwiamy za determinację, chociażby w pokonywaniu niemałych odległości, by dać możliwość Zawodnikom na zdobycie kolejnego cennego doświadczenia.
Poniżej odcinek "Śniadanie z boksem", a w nim Jerzy Armatys i trener Jarosław Nieć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.