O dramatycznej sytuacji zwierząt schronisko dowiedziało się od pracowników opieki społecznej. Sąsiedzi wcześniej wyczuli ulatniający się gaz z mieszkania, co zapoczątkowało ciąg zdarzeń prowadzących do odkrycia dramatu zwierząt. Prezes schroniska natychmiast powiadomiła Urząd Miasta, by uniknąć ewentualnych zarzutów właścicielki o bezprawne zabranie kotów. O sprawie została też powiadomiona policja, gdzie przedstawiciele schroniska złożą dzisiaj oficjalne zeznania.
Stan kotów był krytyczny
Po wejściu do mieszkania wolontariusze zastali dramatyczny widok.
Po prostu, 30 kotów przeraźliwie głodnych, odwodnionych, bo to widać było po skórze. Woda była zakręcona w mieszkaniu, więc one nie miały dostępu do niczego, dwie kuwety na 30 kotów. Pierwszy raz mamy do czynienia z taką sytuacją, że ktoś w maleńkim, niespełna 30-metrowym mieszkaniu przetrzymuje taką ilość kotów, kompletnie nieprzystosowanym do tego
- relacjonuje nam Joanna Płudowska, prezes Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia "Chrońmy Zwierzęta" Schronisko u Machowiaków.
foto Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy Zwierzęta" Schronisko u Machowiaków
Pomoc nadeszła w ostatniej chwili
Podczas pierwszej interwencji wolontariusze dostarczyli do mieszkania miski, karmę, żwirek i kuwety.
To był jeden wielki, rozpaczliwy miauch wygłodzonych zwierząt. Przeraża mnie również to, że nie ma takiej możliwości, bo to jest mieszkanie w bloku, żeby sąsiedzi tego nie słyszeli. Przecież te koty musiały z głodu miauczeć
- opisuje prezes Płudowska.
Trudna sytuacja wszystkich podopiecznych
W pierwszej kolejności placówka zabrała siedem najbardziej potrzebujących pomocy kotów.
Zgarnęliśmy te cztery maleńkie kociaki po prostu tak odwodnione, że nawet ja tu nie jestem w stanie o tym mówić. Ja nie wiem, na pewno tam gdzieś jest ich matka, tylko czy one były w stanie w tym tłoku kotów dojść, poszukać tej swojej matki, trudno mi powiedzieć
- relacjonuje prezes schroniska.
foto Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy Zwierzęta" Schronisko u Machowiaków
Schronisko ma ograniczone możliwości
Jako schronisko nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć 30 kotów na raz, ponieważ obowiązują nas przepisy dotyczące zapobiegania chorobom. Nie mamy 30 klatek kwarantannowych
- wyjaśnia Płudowska.
Dzisiaj woontariusze wezmą kolejne koty.
Nie wiem, ile dzisiaj przywieziemy, bo tak naprawdę my też jesteśmy w strasznej sytuacji, bo musimy wybrać. Każde z tych kotów potrzebuje pomocy, a my mając takie ograniczenia, jakie mamy, musimy wybrać te, które naszym zdaniem są najpilniejsze
- dodaje.
Potrzebna natychmiastowa pomoc
Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy Zwierzęta" Schronisko u Machowiaków potrzebuje środków na szczepienia, odrobaczanie i sterylizację kotów.
Placówka szuka również domów tymczasowych i stałych dla zwierząt. Osoby chcące wesprzeć działania schroniska mogą przekazać darowiznę na zbiórkę prowadzoną pod adresem https://www.ratujemyzwierzaki.pl/nowe-kojce-dla lub dostarczyć karmę bezpośrednio do siedziby przy ul. Turystycznej 4.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.