reklama

Czy Iryda znów pojawi się na mieleckim niebie? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościFundacja Biało-Czerwone Skrzydła z Mielca prowadzi projekt odbudowy odrzutowego samolotu szkolno-bojowego Iryda, który został wyprodukowany w WSK PZL Mielec. W ramach tego projektu, spółka Euro-Eko, wywodząca się z dawnej Wytwórni, dołączyła jako pierwszy sponsor.
reklama

Iryda ma ponad 50 lat

Historia Irydy sięga lat 70-tych, gdy rozpoczęły się pierwsze prace nad tym samolotem. Miał on zastąpić produkowane w Mielcu szkolno-treningowe samoloty Iskra. W 1985 roku, zaczęto "oblatywać" prototyp Irydy. Pierwsze egzemplarze modelu trafiły do służby wojskowej w roku 1995. Już rok później rozpoczęto projekt modernizacji Irydy, aby dostosować ją do ówczesnych standardów.

Oblatanie prototypu w 1985 roku było kamieniem milowym w rozwoju samolotu. Niestety, ze względu na napięte stosunki PZL Mielec z Ministerstwem Obrony Narodowej, pod koniec lat 90-tych politycy zdecydowali o zamknięciu programu Iryda i wycofaniu rządowego wsparcia finansowego. Wojsko, które przez pewien czas użytkowało osiem egzemplarzy, wycofało swoje samoloty ze służby. Mimo starań PZL Mielec ostatecznie program Iryda upadł, co oznaczało również problemy dla zakładów w Mielcu.

Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła ratunkiem dla Irydy

W sumie powstało 19 egzemplarzy Irydy. Nie wszystkie zostały całkowicie ukończone. Samoloty zaczęły trafiać do muzeów i na pomniki. Jedna z maszyn została przekazana do Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych w Warszawie. Dzisiaj ten egzemplarz znajduje się znów w Mielcu, a jego właścicielem jest Fundacja Biało-Czerwona Skrzydła, która specjalizuje się w odbudowie samolotów. Organizacja miała już okazję zaprezentować swoje doświadczenie, przywracając do latania legendarną Iskrę.

Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła pozyskała Irydę, która została wyprodukowana w 1995 roku i przeszła modyfikację w 2002 roku. Po wprowadzeniu zmian, samolot był użytkowany kilka lat przez Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, zachowując możliwość latania. Obecnie jest to jedyny zachowany egzemplarz Irydy, który teoretycznie nadal może być zdolny do lotu.

Niestety, ze względu na brak zezwoleń i certyfikatów, samolot nie może wznieść się w powietrze. W celu przywrócenia go do pełnej sprawności konieczny jest kompleksowy serwis oraz odbudowa po latach, w których pozostawał praktycznie porzucony i narażony na ryzyko złomowania.

Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła podjęła się tego ambitnego zadania, mając na celu przywrócenie Irydy do stanu, który pozwoliłby na jej lot. Dzięki odpowiedniemu serwisowi, odbudowie i spełnieniu wymogów regulacyjnych, samolot mógłby znów zaprezentować swoje możliwości oraz przypomnieć historyczne dziedzictwo Mielca i polskiej produkcji lotniczej.

Sporo czasu i pieniędzy

Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła chce przygotować ostatnią Irydę do lotu. Prace zostały rozpoczęte, ale wymagają sporego nakładu czasu i przede wszystkim pieniędzy.

Spółka Euro-Eko z Mielca jako pierwsza zaangażowała się w ten projekt w roli sponsora. 

-  To ostatni samolot, który może wzbić się w powietrze. Pozostałe zostały zezłomowane, bądź stoją na pomnikach czy w muzeach. Jeżeli jest szansa, by wzbił się w powietrze, to trzeba tę szansę wykorzystać – powiedział Radosław Swół, prezes spółki Euro-Eko. - Nasze miasto jest znane z lotnictwa i sportu. Jako spółka, chcemy być w obu tych dziedzinach obecni. To kolejna odsłona naszej pozabiznesowej działalności, w moim odczuciu bardzo mocna. Młodsze pokolenie nie miało okazji, by słyszeć i widzieć ten samolot na polskim niebie. Pamiętam czasy, gdy uczniowie siedząc w szkole, na podstawie dźwięku silników, rozpoznawali jaki samolot leci nad miastem. Chcemy, by te doświadczenia nie zostały zatracone. Chcemy nowemu pokoleniu przekazać lotniczy Mielec. Ciszę się, że jako pierwsza z mieleckich firm dołączamy do tego projektu, to jest dla nas powód do dumy – podkreślił.

- Projekt Iryda współtworzyło 80 firm, zaangażowanych w powstanie tego samolotu. Mamy nadzieję, że liczba firm będzie podobna przy jego odbudowie. Iryda to symbol Mielca. Ten symbol motywuje i pokazuje, że nasze miasto było stać na wytwarzanie własnych produktów, oraz na bycie innowacyjnym – skomentował Jakub Cena, dyrektor handlowy Euro-Eko.

- Spółka Euro-Eko wyrosła na majątku WSK PZL Mielec, które tworzyło wspaniały projekt, jakim była Iryda. Chciałbym zachęcić osoby, które tworzyły ten samolot, by powróciły na lotnisko i w przyjaznym hangarze Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła zaangażowały się w jego odbudowę  – dodał Jakub Cena, który prywatnie również jest związany z mieleckim środowiskiem lotniczym.

Samolot jest bardzo perspektywiczny, silniki pracują, instalacja hydrauliczna jest sprawdzona.

- Podczas Podkarpackich Pokazów Lotniczych, Iryda kołowała i wróciła na miejsce o własnych siłach. Ten samolot jest kompletny – relacjonuje Piotr Maciejewski, prezes Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła.  - Dokumentacja tego samolotu jest w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Jeżeli prezes ULC obejmie nadzorem odbudowę, to zejdzie nam niewiele dłużej, niż przy odbudowie Iskry – dodaje. Wskazuje, że potrzebne będzie jednak rozebranie samolotu na części i zrealizowanie wielu prób obciążeniowych.  - Liczymy na to, że osoby, które pracowały w zakładach w czasach ich świetności, zgłoszą się do nas i wesprą swoją nieocenioną wiedzą. Na takich osobach musimy bazować, by Iryda była w stu procentach sprawna.

Prezes Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła docenia dołączenie przedstawicieli spółki Euro-Eko do projektu odbudowy Irydy. 

- Obaj panowie są bardzo zaangażowani w lotnictwo mieleckie i nie tylko. Mam nadzieję, że taka rekomendacja pasjonatów, przyczyni się do tego, że kolejne firmy będą chciały się włączyć w ten projekt. Widzieć swój samolot na pokazach w Mielcu, Polsce i Europie, to najlepsza wizytówka, jaką można sobie wyobrazić. Zapotrzebowanie na tego typu maszyny, jest na pokazach bardzo duże – mówi Piotr Maciejewski.  - Mam nadzieję, że przy współpracy firm i wsparciu ludzi z odpowiednią wiedzą, ten samolot w końcu będzie w stanie wrócić do swojego naturalnego środowiska, jakim jest niebo – podsumowuje prezes Fundacji.

Spółka Euro-Eko obecna jest w mieleckiej strefie ekonomicznej ponad 20 lat. Powstała na bazie majątku dawnego WSK PZL Mielec. Jest czołowym w kraju producentem paliwa alternatywnego RDF.

 

 

 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama