Klubowicze raz na miesiąc wysyłają swoje recenzje książek do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie. Mamy okazję zaprezentować dla Was recenzję książki pt. "Opowieść podręcznej. Powieść graficzna"
* Recenzja zawiera spoilery z powieści! *
"Powieść porusza drażliwe tematy zniewolenia kobiet i wyższości mężczyzn. Jest to, dość kontrowersyjny temat, nie oznacza jednak, że nie powinno się go poruszać. Najprawdopodobniej została napisana, aby skłonić czytelnika do przemyśleń i zwrócić jego uwagę na sytuację, która w podobnej formie nadal jest stosowana w pewnych miejscach świata. Możliwe, że takie było jej zadanie. We mnie jednak nie wzbudzała prawie żadnych emocji, traktowałam ją bardziej jako luźną lekturę, którą można szybko przeczytać, odłożyć na półkę i praktycznie w ogóle do niej nie wracać. Jedyną rzeczą, która wzbudziła we mnie minimalne zainteresowanie, był wątek poprzedniej właścicielki pokoju, głównej bohaterki w rezydencji komendanta. Natomiast główna bohaterka Freda wcale nie przypadła mi do gustu, była postacią raczej nijaką. Freda, choć często mówiła, że nie podoba, jej się ustrój w Republice Gileadzkiej, to w praktyce nie zrobiła nic, aby go zmienić, większość czasu spędzała, użalając się nad światem i sobą. Z kolei postacią, która najbardziej przypadła mi do gustu, prawdopodobnie jako jedyna w całej powieści, była najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki o pseudonimie Moira. Jest ona osobą otwarcie sprzeciwiającą się nowemu prawu, co często przysparzało jej niemałych problemów. Została przedstawiona jako przebojowa młoda kobieta. Podobał mi się jej wygląd na ilustracjach-krótkie włosy i piegi.
Wielkim plusem powieści są zdecydowanie ilustracje stworzone przez Renée Nault. Wykonanie ich bardzo mi się podobało sposób, w jaki zostały, przedstawione postacie był dobrej jakości-przynajmniej dla mnie.
Z kolei wielkim minusem jest zakończenie powieści, choć z reguły nie przeszkadzają mi zakończenia otwarte, tak w tej powieści psuje to odbiór całości. Nie wiadomo czy bohaterka została przerzucona przez granicę Gilead do ówczesnej Kanady, czy może udało jej się znaleźć w wolnym świecie i odbudować swoje życie, czy też została aresztowana, wysłana do Kolonii lub nawet stracona. Nie wiadomo także, co stało się z jej córką, ani byłym ukochanym. O wiele lepszym zakończeniem, przynajmniej z mojej perspektywy byłoby, gdyby autorka wytłumaczyła wszystko dokładnie, czy udało jej się uciec, czy umarła."
*Ogólna ocena utworu to 3/5*
- recenzuje Ewa Wilk z DKK dla młodzieży.
Czekamy na kolejne recenzje!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.