Trudne zadanie przed biało-niebieskimi
GKS Tychy ma obecnie 11 punktów i zajmuje 4. miejsce w ligowej tabeli. Stal Mielec z dorobkiem 7 punktów plasuje się na 15. pozycji. Faworytem meczu wydają się gospodarze, jednak mielecka drużyna liczy na podtrzymanie zwycięskiej passy.Poprzednie spotkanie pokazało, że Stal potrafi walczyć do końca. Grając w osłabieniu, zawodnicy odwrócili losy meczu z Odrą Opole – z wyniku 0:1 wyszli na prowadzenie 2:1, co dało kibicom wiele radości i nadziei.
Głosy kibiców – od euforii po chłodny realizm
Po ostatnim zwycięstwie nastroje wśród kibiców są podzielone. Część fanów wierzy, że triumf nad Odrą doda drużynie pewności siebie:
Widać było charakter i wolę walki. Teraz czas pokazać to samo w Tychach!
– komentują optymiści.
Nie brakuje jednak głosów ostrożniejszych:
Ostatnie pół godziny wyglądało świetnie, ale pierwsza część meczu była fatalna. Z Odrą często oddawaliśmy inicjatywę i graliśmy zbyt pasywnie. Jeśli w Tychach będzie podobnie, może być ciężko
– zauważają bardziej wymagający sympatycy Stali.
Problemy kadrowe i nowe nazwisko w drużynie
Dodatkowym utrudnieniem dla mieleckiego zespołu jest zawieszenie Pawła Kwiatkowskiego, który w ostatnim meczu obejrzał czerwoną kartkę. Trener Djurdjević już od początku sezonu zmaga się z brakami w defensywie, często przesuwając zawodników na nienaturalne pozycje. Przykładem jest Piotr Wlazło, środkowy pomocnik, który obecnie występuje w roli obrońcy.Pewnym promykiem nadziei jest jednak dołączenie do zespołu nowego zawodnika – Israela Puerto. Doświadczony hiszpański obrońca ma za sobą występy m.in. w Sevilli, Racingu Santander, Lugo, Mirandés, a w Polsce reprezentował barwy Śląska Wrocław i Jagiellonii Białystok. Z Sevillą sięgnął nawet po triumf w Lidze Europy. Choć nie wiadomo jeszcze, czy zadebiutuje w Tychach, to z pewnością wzmocni on rywalizację w linii obrony.
Komentarze (0)