Pierwszą partię dobrze rozpoczęły mielczanki, as serwisowy Sonii Kubackiej (5:3), nieudana kiwka Karpatek (7:4) i świetny blok biało-niebieskich (11:6) doprowadziło do siatkarki Stali Mielec do widocznej przewagi, która utrzymały do samego końca. Karpatki długo nie mogły przebić się przez blok Stali, miały również problem z przyjęciem. Po świetnym bloku Emilii Muchy (20:11) o czas poprosił trener Karpatek. Kompletnie zepsuty atak Julii Majerskiej kończy pierwszego seta 25:14. Set trwał niecałe 20 minut.
Początek drugiej partii był wyrównany. Weronika Gierszewska zdobywa punkt potężnym atakiem (3:3). Wiktoria Makarewicz nie trafiła w boisko (7:7). Mielczanki po świetnym bloku Katarzyny Brydy oraz Emilii Muchy oraz świetnej Gierszewskiej wychodzi na 4-punktowe prowadzenie 13:9. W drużynie Karpatek pojawiły się nerwy i niedokładność. Przy wyniku 14:9 o czas poprosił trener Karpatek. Długa wymiana piłki między drużynami zakończył świetny atak Weroniki Gierszewskiej, który nie potrafiły odeprzeć Karpatki (15:9). Do puli dokłada Sonia Kubacka, która zdobywa punkt przesuniętą krótką. As serwisowy zalicza Zuzanna Kulig (22:9). Karpatki psują zagrywkę (24:11). Drużyna gości nie poddaje się i zdobywa 4 punkty z rzędu. Wtedy o czas poprosił trener Stali Mielec Wiesław Popik, co przynosi skutek. Mielczanki wygrywają drugiego seta 25:15.
Trzecia odsłona była podobna do drugiej. Obie drużyny szły punkt za punkt. Weronika Gierszewska skutecznie atakuje po skosie (4:4). Dużo błędów po stronie Karpatek (dotknięcie taśmy, dziurawy blok) doprowadziło do wyniku 8:5. Mielczanki były już bardzo pewne siebie i widać było, że nikt im szybkiego zwycięstwa w meczu nie odbierze. Pokazem siły była końcówka trzeciego seta. Karpatki ostatni punkt w meczu zdobywają przy wyniku 18:13. As serwisowy Karoliny Staniszewskiej, świetny atak Marty Budnik doprowadziły do ostatecznego zwycięstwa Stali Mielec w trzecim secie 25:13, w całym meczu 3:0 oraz w fazie play-off 2:0.
- Byliśmy skoncentrowani. Chcieliśmy w pierwszym meczu rozstrzygnąć play-offy i zagrać dobrą siatkówkę. To nam się udało. Bardzo się cieszymy, że jesteśmy w finale i czekamy na pozostałe drużyny. Byliśmy taktycznie dobrze przygotowani na ten zespół. Dziewczyny to zrealizowały i brawa im za to. Cel jest jeden. Ten cel ustaliliśmy w sierpniu. Chcemy awansować do Tauron Ligi. Został nam ostatni krok, czyli turniej finałowy w Mielcu. Jeśli zagramy jak dziś, to mamy szansę na ten awans
- słyszymy od Wiesława Popika, trenera ITA TOOLS Stali Mielec.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.