Wojtek samotnie przemierzył 100 kilometrów bieszczadzkich szlaków w czasie 22 godzin i 51 minut, kończąc wyprawę 1 godzinę i 9 minut przed wymaganym limitem czasowym. Ten niecodzienny wyczyn to nie tylko dowód znakomitej kondycji fizycznej, ale przede wszystkim ogromnej wytrwałości, hartu ducha i konsekwencji w działaniu.
Jego determinacja i spokój w działaniu mogą być inspiracją dla każdego, kto staje przed pozornie nieosiągalnym celem. Prawdziwa siła, jak udowodnił, rodzi się w ciszy, w zmęczeniu i wierności własnym wartościom.
To pierwszy przypadek od ponad dwóch dekad, gdy mielecki harcerz podjął i z sukcesem zakończył próbę Dromadera. Trasa prowadziła przez dzikie, nieprzewidywalne i często wymagające tereny Bieszczad. Przemierzanie ich samotnie, bez wsparcia i w jednym ciągu, to zadanie dla nielicznych.
Wojtek to nie tylko wyjątkowy harcerz, ale również aktywny wolontariusz, który działa w ramach programu AFS, zajmującego się międzykulturową wymianą młodzieży. Już we wrześniu wyrusza na roczny pobyt na Dominikanie, gdzie będzie uczęszczał do lokalnej szkoły średniej i reprezentował Polskę jako ambasador porozumienia między kulturami.
Na co dzień Wojtek jest uczniem Zespołu Szkół Technicznych w Mielcu, gdzie łączy naukę z działalnością społeczną i harcerską.
Jego droga – dosłownie i w przenośni – może być inspiracją nie tylko dla harcerzy, ale dla wszystkich młodych ludzi, którzy szukają sensu w działaniu, chcą się rozwijać i mierzyć z własnymi ograniczeniami.
Komentarze (0)